Czy czeka nas Europa dwóch prędkości?
Przywódcy Francji, Hiszpanii, Niemiec i Włoch opowiedzieli się możliwością szybszej integracji zainteresowanych państw w wybranych dziedzinach. W praktyce może to oznaczać powstanie Europy różnych prędkości.
6 marca w Wersalu pod Paryżem doszło do spotkania przywódców największych krajów UE. Poza rozmowami na temat możliwości silniejszej integracji wybranych krajów, przedstawiciele Francji, Hiszpanii, Niemiec i Włoch mieli rozmawiać również na temat wyboru Przewodniczącego Rady Europejskiej.
Niemcy dążą do większej integracji
„Musimy odważyć się na to, by niektóre kraje szły do przodu, jeżeli nie wszyscy będą chcieli brać (w tym) udział. Musimy być Unią, która nie tylko obiecuje, ale rzeczywiście zapewnia ludziom ekonomiczny dobrobyt, miejsca pracy, bezpieczeństwo socjalne” –Angela Merkel, szefowa niemieckiego rządu.
Poparcie Francji
Poparcie dla pomysłu Unii dwóch prędkości wyraził również prezydent Francji.
„Chodzi o to, by iść szybciej i mocniej w gronie niektórych krajów, nie wykluczając innych, ale tak, by inni nie mogli się temu przeciwstawić. Jedność nie oznacza jednolitości. Dlatego opowiadam się za tym, by zaistniały nowe formy współpracy, za nowymi projektami, co określamy jako zróżnicowaną współpracę” – Francois Hollande, prezydent Francji.
Włochy i Hiszpania za Europą dwóch prędkości
Wizję UE wielu prędkości wsparli także premierzy Włoch i Hiszpanii. Paolo Gentiloni opowiedział się za „bardziej zintegrowaną Unią Europejską”, wyposażoną w „róże poziomy integracji”. Mariano Rajoy zapewnił natomiast, że „Hiszpania jest gotowa iść dalej w integracji razem z tymi, którzy zechcą pójść w jej ślady”.
Kolejne unijne szczyty odbędą się w dniach 8-10 marca w Brukseli i 25 marca w Rzymie.
Źródło: Link otwiera się w nowej karcie http://www.euractiv.pl/